
dodał: Andrzej Sędkowski , dnia: 25 kwietnia 2014, Możliwość komentowania Wyjazd do Margalef została wyłączona
Nasz zawodnik, Bartek Winiarek, właśnie wrócił z tygodniowego wyjazdu do Katalonii, gdzie rozpoczął sezon wspinaczkowy w skałach. Poniżej krótka relacja z wyjazdu:
Korzystając z przerwy w terminarzu zawodów, postanowiliśmy wybrać się z Bartkiem na tygodniowy wyjazd w jakiś ciepły region wspinaczkowy. Pierwszym celem miała być Sycylia, jednak po konsultacjach z trenerami i ze względu na naszą słabość do Hiszpanii, ostatecznie wybór padł na bardzo ostatnio popularny Margalef.
Głównym celem wyznaczonym Bartkowi przez Gosię oraz Tomka i Olka było dużo wspinania po łatwych drogach, czyli rozwspinanie się przed sezonem w Polsce. Plan ten został wykonany w ponad 100 procentach, w sumie Bartek przewspinał ponad 450 metrów dróg, w tym przewędkował trudniejsze drogi o wycenach od 6c po 7a.
Dla Bartka, który lubi wspinanie po bulderowych, technicznych przechwytach, Margalef był prawdziwym wyzwaniem. Gdyby rejonom wspinaczkowym nadawano nazwy, tak jak się nazywa nowe drogi, to Bartek nazwałby Margalef „Zapomnij o klamach” :). Szybko okazało się, że wspinanie po małych dziurkach i krawądkach może dawać taką samą frajdę jak po dużych chwytach. To z pewnością bardzo ważna umiejętność, którą Bartek nabył w czasie wyjazdu. Na długich, czasem 25-cio metrowych drogach Bartek trenował wytrzymałość, umiejętność rozkładania sił i odpoczywania.
Jednak z pewnością najważniejszym elementem naszego wyjazdu byli poznani tu ludzie. Mieliśmy ogromne szczęście trafić na fantastycznych miejscowych wspinaczy. Albert, który od kilkunastu lat wspina się w Margalef, i który ma tu kilkadziesiąt własnoręcznie obfitych dróg był naszym przewodnikiem, opiekunem i dobrym duchem. Jego syn Nil, rówieśnik Bartka, który wspina się na podobnym do niego poziomie, wraz z miejscowym chłopcem Oliverem pokazali Bartkowi lokalne atrakcje, takie jak: kąpiel w górskiej rzece, skoki z wodospadu czy miejski buldering. Ostatniego dnia dołączyła do nas 12-letnia zawodniczka Maria, o której pisał już hiszpański Desnivel. Dzięki nim wszystkim ten wyjazd nabrał zupełnie innego wymiaru i zaowocował kolejnymi wspólnymi planami wspinaczkowymi. Bo we wspinaniu najważniejsi są ludzie!
Sektory, w których się wspinaliśmy:
Punta Espadelles
El chumino
Ca l’arna
Cingles de Moli
Cami de l’ermita
Margalwest
Komentarze
Phasellus elementum tristique nullaortor placerat vel. Vestibulum consectetur, purus id dapibus cursus.
Designed by divbox.pl